sobota, 29 sierpnia 2015

Od Amy

- Jeszcze dwa dni bez szkoły - powiedziałam sama do siebie gdy tylko zobaczyłam kalendarz - Jak smutno.
Ubrałam się i zeszłam do kuchni. Raphael robił naleśniki, a Bone jak zwykle kradł bekon ze stołu.
- Jak się czujesz z tym, że zaraz znowu będziesz musiała wstawać o 6?
Popatrzyłam się tylko na niego spode łba i "źgnęłam" naleśnika widelcem.
Po śniadaniu ruszyłam od razu do stajni, pani Waleria, powiedziała, że ma dla mnie jakąś niespodziankę.
- Cześć słodziaku - podeszłam do boksu Ciel'a i dałam mu bananowy smakołyk.
Art dostał to samo.
- A co to za piękna klacz stoi obok ciebie - pogłaskałam Bellatriks po pysku.
Zabrałam sprzęt Ciel'a. Wyczesałam go i osiodłałam. Gdy szłam na padok zauważyłam jakąś nową postać w stajni. Rzadko pojawia się tu nowa postać.
- Dzień dobry - przywitałam instruktorkę
- Cześć, dzisiaj będziesz jeździć z nową osobą. Jest w podobnym do ciebie wieku, mam nadzieje, że się zapoznacie, bo dopiero co się tu przeprowadziła.
Wzruszyłam ramionami i wsiadłam na konia. Gdy zaczęłam kłusować pojawiła się dziewczyna. Ciel od razu zainteresował się klaczą, więc szybko doprowadziłam go do porządku by skupił uwagę na mnie.
- Dzień dobry - przywitała się po cichu.
- Cześć, cześć. Wsiadaj i zaczynajmy. Ja nazywam się Waleria Lefevre i będę skupiać się na twojej technice skoków. Gdy tylko będziesz chciała będziemy mogły ćwiczyć, bo słyszałam, że lubisz WKKW, więc będę musiała się tobą dzielić z innymi nauczycielami - zaśmiała się, a dziewczyna tylko lekko się uśmiechnęła - to jest Amy, głównie z nią pewnie będziesz jeździć. Chyba, że zdecydujesz się lekcje indywidualne, ale w sumie nie radzę. Razem możecie sobie pomagać itp.
W końcu po długim gadaniu pani Walerii zaczęliśmy lekcję. Dziewczyna radziła sobie bardzo dobrze, ale widać było, że jeszcze jest spięta przez nowe otoczenie. Po lekcji odprowadziłam konia do boksu i zaczęłam się nim zajmować.
- Eeee... cześć - odwróciłam się i ujrzałam "nową" - zapomniałam się chyba przedstawić Spohie Hastings.
- Amy Sorel - odwróciłam się z powrotem do Ciel'a i zaczęłam znowu go czesać, przez cały czas czułam wzrok Spohie na sobie.

(Spohie?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz